bouvela |
|
|
|
Dołączył: 22 Wrz 2006 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Skąd: Grodzisk Maz |
|
|
|
|
|
|
Pracuje z bouvierką. Wielki,czarny ( akurat ma taką maść, choć częściej bywają szare), kudłatą psicą z łbem jak wiadro.
Bouviki to owczarki- praca z człowiekiem jest dla nich druga naturą, są spokojne i zrównoważone, niestrachliwe, łatwo się uczą- chociaż nie lubią monotonnego szkolenia. Spokojne , nie boją się byle trzaśnięcia drzwiami- najechanie przez wózek na takiej masie nie robi wrażenia, niczego nie muszą udowadniać- bo budzą naturalny respekt wielką klatą, łbem i wzrostem....
No właśnie... miałam obawy, że będzie budziła respekt- a nawet maluchy tulą się do tego "niedźwiedzia" bez lęku.
Biana kocha dzieci i ludzi, jest cierpliwa i kocha pracę z dziećmi- na zajęcia "ciągnie" i prosi, żeby ją zabrać do pracy, kiedy wychodzę.
Cały czas pamiętam o ograniczeniach Bouvika- tego, że rozbawiony może "skubać owce" , ze jest wielki, ma ciężkie łapy ( choć nie depcze po dzieciach).Moja suka lubi dominować, choć staram sie nad tym panować, wiem że w towarzystwie innych suk- zwłaszcza dorosłych i równie charakternych raczej pracować nie będziemy. Ostatnio udało nam się spokojnie popracować z młodym psem wspólnie na sali.Mam nadzieję, że to początek.
Jest to efekt tego- że nie był to pies od początku szkolony do terapii- a raczej, ze względu na charakter do niej zakwalifikowana ( egzamin w Bydgoszczy zdała celująco)
Wiem, ze w Bydgoszczy pracuje jeszcze jedna Bouvierka z hodowli Nachero. Bianka jest z bydgoskiego Prologu.
Bouvier jest psem zrównoważonym, przewidywalnym, nie łakomym ( podziw budzi to, jak do wielkiej mordy bierze delikatnie, bezdotykowo maleńkie kawałeczki karmy)
Dla dzieci to satysfakcja i przyjemność tulić się do łagodnego niedźwiedzia - to widać na zajęciach,że mają satysfakcję przyjaźnienia się z takim wielgachnym, kudłatym zwierzem. |
|