| Russell'ka |
|
|
| |
| Dołączył: 24 Paź 2006 |
| Posty: 63 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
|
| Skąd: Elbląg |
|
|
 |
|
 |
|
Male, pelne energii, zawsze chetne do pracy, o kazdej porze dnia i nocy i w kazdej pogodzie, fizjolgicznie pragna kontaktu w czlowiekiem, zle przez to znosza samotnosc; blyskawicznie i bardzo chetnie ucza sie.
Jednak sa bardzo szczekliwe, co moze wywolywac strach u podopiecznych, czasami bywaja az za bardzo "energetyczne" i trudne do wyciszenia w szalenstwie, zwlaszcza na otwartej przestrzeni, maja silny instynkt lowiecki, gonia wszystko co sie rusza, co z jednej strony jest dobre (chetnie gonia za pilka) a z drugiej gorsze (znacznie chetniej gonia koty lub inne male futerka i trudno je wtedy odwolac), sa lagodne w stosunku do obcych ludzi, ale nie zawsze wykonuja wszystkie ich komendy. Bardzo przywiazuja sie do wlasciciela i poczatkowo na jego odejscie reaguja "panicznie".
Pisze to na podstawie obserwacji mojej suczki i tego, co przeczytalam i dowiedzalam sie od ludzi zyjacymi z Jackami. |
|
) W poście Iny było coś o tym, że Aura czasem kombinuje czy aby wykonanie komendy jej się opłaca, teraz nie chcę, żeby to co napiszę zabrzmiało jak zarozumialstwo, ale w mojej pracy z GiGi widzę, że wiele zrobi tylko po to, żeby to robić ze mną, może nawet nie być smakołyku. Takie są jacki, człowiek jest numero uno 
Mam nadzieję, że w przyszłości znajdą się kynoterapeuci, którzy będą chcieli pracować z psami tej rasy 